Płomienie odrodzenia - dzwon faszystów polskich to efemeryczny (dwa numery w sierpniu i wrzesniu 1926) dwutygodnik wydawany w Poznaniu przez Związek Faszystów Rzeczpospolitej Polskiej.
\
W skład władz związku wchodził, między innymi, Stanisław Rybka (znany też pod pseudonimem Myrius), postać barwna, jeden z organizatorów Powstania Wielkopolskiego i jego aktywny uczestnik. Autor ciekawych, Münchhausenowskich z ducha i treści pamiętników "Zerwane pęta" (Poznań, 1919), z których wynika, że był pierwszym dowódcą wojskowym powstania (walki pod Bazarem 27 grudnia 1918). Później, w 1928, Rybka publikuje kolejną publikację wspomnieniową pod nośnym marketingowo tytułem "Tajemnica 27 grudnia", w której już bez fałszywego wstydu podaje się za męża opatrznościowego pierwszych godzin powstania. Ech, gdybyż współcześni wykazali więcej empatii i uznania dla Rybki, być może nie poszedłby do faszystów na komendanta. A gdyby nie poszedł, to może potomni rozpoznaliby bardziej jego zasługi. Oprócz memuarów był także autorem przewodnika po Poznaniu oraz słów do kilku pieśni skomponowanych przez Nowowiejskiego (Hymn do Bałtyku, Marsylianka Wielkopolska i inne). Zmarł w 1937, nie doświadczywszy - na szczęście - podejścia niemieckich faszystów do powstańców wielkopolskich.
\
W skład władz związku wchodził, między innymi, Stanisław Rybka (znany też pod pseudonimem Myrius), postać barwna, jeden z organizatorów Powstania Wielkopolskiego i jego aktywny uczestnik. Autor ciekawych, Münchhausenowskich z ducha i treści pamiętników "Zerwane pęta" (Poznań, 1919), z których wynika, że był pierwszym dowódcą wojskowym powstania (walki pod Bazarem 27 grudnia 1918). Później, w 1928, Rybka publikuje kolejną publikację wspomnieniową pod nośnym marketingowo tytułem "Tajemnica 27 grudnia", w której już bez fałszywego wstydu podaje się za męża opatrznościowego pierwszych godzin powstania. Ech, gdybyż współcześni wykazali więcej empatii i uznania dla Rybki, być może nie poszedłby do faszystów na komendanta. A gdyby nie poszedł, to może potomni rozpoznaliby bardziej jego zasługi. Oprócz memuarów był także autorem przewodnika po Poznaniu oraz słów do kilku pieśni skomponowanych przez Nowowiejskiego (Hymn do Bałtyku, Marsylianka Wielkopolska i inne). Zmarł w 1937, nie doświadczywszy - na szczęście - podejścia niemieckich faszystów do powstańców wielkopolskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz