piątek, 22 stycznia 2016

Rostafiński, odcinek ostatni

Werbena, koszyszczko, żeleźniak (Verbena officinalis):
Gdy który idzie lekarz do niemocnego to werbenę weźmie ze sobą w rękę, a przyszedszy spyta niemocnego, jako się na zdrowiu ma, jeźli chory rzecze dobrze, tedy będzie rychło zdrów, a jeźli rzecze niedobrze, tedy rychło umrze; a tak wielu ludzi prostych tym ziołem wróżki rozmaite i gusła czynią.
Korzeń rozdzielić na części, jednę choremu na wole przywiązać do szyi, drugą w dymie wędzić, w miarę jak ta druga część będzie schnąć i wole będzie niszczeć. Gdyby tak uleczony nie zapłacił doktora, ten puszczając obie części na wodę sprawi, że choremu wole odrośnie i już spędzić się nie da.


Koper włoski, fenkuł (Foeniculum officinale):
Od białych głów rany kąsane leczy.
Odmładza starych ludzi.

Kmin rzymski, kmin kramny (Cuminum cyminum):
Piersi obwisłe czyni skromne.

1 komentarz:

Marzynia Mamcia pisze...

Jej, szkoda, że jutro niehandlowa, bo zaraz bym poleciała do naszego geesu wykupić zapas kuminu :-D
P.S. A na poważnie - bardzo dziękuję za tę ucztę duchową z Rostafińskim! Szkoda, że na podyplomówce nie mieliśmy jego dzieła za lekturę!