środa, 27 stycznia 2016

U wekslarza (Rozmówek cz. 5)

Rozmowa XIV – U wekslarza w Londynie
Pan Jan: Jaka jest wartość holenderskich dukatów?
Wekslarz: My liczemy dukat tu w ogólności 10 szylingów, stosownie do kursu giełdy; zatem zupełnie masz pan 14 dukatów za 7 funtów.
Pan Jan: To zmniejsza moją kalkulacyję. Powiedziano mi, że podług raty giełdowej była 9 i pół.
Wekslarz: Prawdziwie tak, ale muszę panu powiedzieć, że kurs giełdy jest wyższy teraz, aniżeli był kilka dni temu.
Pan Jan: Kiedy tak, nateraz muszę ustąpić, i tylko proszę pana abyś mi dał dukaty, którym niebrakuje wagi, ponieważ wielu żydów posiada talent ich obrzynania.
Wekslarz: Oo! ja to wiem, i z tej przyczyny ja sam zawsze ważę.
Pan Jan: Ten stosunek wymiany jest dość korzystny. Gdybym potrzebował więcej wymiany, przyjdę do jego biura. Życzę panu dzień dobry.

3 komentarze:

andsol pisze...

No tak, te żydy miały tak z obrzynaniem od oseska.

Anonimowy pisze...

Ależ Andsolu, one musiały. Genetyczny Polak nie musiał, a poza tym zgubił nożyczki po konsumpcji wódki przed śniadaniem, która zaostrza apetyt na mięsiwa.
życzę panu dobranoc.

Michał pisze...

A to zależy jakiej wagi masz Pan interes. Ech, kiedyż znów ujrzę Pana i będziemy mieli widoki jego...?