poniedziałek, 3 stycznia 2011

Trzecia Portugalia (3)

Przewodnik do oznaczania motywów mitologicznych w sztuce, część pierwsza.
1. Zabawy z ptakiem:
a) dziewczynka = Leda
b) chłopiec = Ganimedes

2. Kobieta z głową na tacy:
a) dobra kobieta, zła głowa = Judyta z głową Holofernesa
b) zła kobieta, dobra głowa = Salome z głową Jana Chrzciciela
***

Ser (queijo), jakkolwiek jedzony powszechnie i często, nie cieszy się w Portugalii szczególną estymą. Najczęściej (mówimy tutaj o serach artisanal, nie o supermarketowych plebejskich kuzynach) jest owczy (de ovelha) lub kozi (de cabra) - krowi jest tylko queijo da ilha (chodzi o Azory - często też zwany queijo São Jorge). Sery najczęściej je się przed posiłkami, jako poczekajki (amis bouche) w restauracjach, jako petiscos lub acepipes (portugalski odpowiednik tapas). 
Jedynym celebrytą w świecie portugalskich serów jest queijo da Serra, produkowany z owczego mleka za pomocą roślinnej podpuszczki (wywar z liści kardu). Ser gdy młody jest miękki i musi nabierać wieku zawinięty w bawełniane woreczki. O ile pozwolić mu dojrzeć, to stwardnieje i nabierze ceny. Najlepiej jeść go za młodu: restauracje niekiedy podają go w całości, z odciętym wierzchem, i odpowiednią do ilości stołowników ilością łyżeczek. Biorąc pod uwagę, że waga krążka waha pomiędzy półtora a dwa kilo - jest to doświadczenie wyjątkowo niedietetyczne, ale zdecydowanie niezbędne dla każdego gastrozofa w podróży.
Zdumiewa niewielka ilość dań, których składnikiem jest ser. Niekiedy requeijão (miękki ser serwatkowy, odpowiednik włoskiej ricotty) bywa zapiekany w ciasteczkach (queijadinhas), ale tak naprawdę queijadas oderwały się już dawno od komponentu serowego i najsmaczniejsze bywają z żółtkami, migdałami, kandyzowanymi pomarańczami i wszelkim innym dziwactwem.
***

W lizbońskim klasztorze hieronimitów, w jednej z sal wystawowych umieszczona jest wstęga timeline w trzech poziomach - co się wydarzyło w poszczególnych latach na świecie, w Portugalii i w samym klasztorze. Najbardziej oczywiście ciekawe jest spojrzeć na wybór wydarzeń historii powszechnej oczyma portugalskimi. Poziom europocentryzmu o wiele niższy niż, na przykład, w Polsce. O Polsce, swoją drogą, prawie nic: pod Wiedniem wygrali, zgodnie ze stanem faktycznym, Habsburgowie.