Solidny podjazd na autostradzie, samochód (wynajęty oplik) zesłabł na piątce do siedemdziesiątki. Przy zjeździe na wioseczkę (stacja benzynowa, sklep kilka domów) kościółek w trybie większa kaplica (ermita). W charakterze pustelnika pies: duży, czarny, kudłaty. Przed ermitą psia buda. Mocne, symboliczne.
Niedawno Witold Mrozek postulował odłączenie na poziomie ministerialnym Dziedzictwa Narodowego od Kultury, sugerując, że Minister Dziedzictwa Narodowego mógłby się zająć kulturą w sensie IPNowskim, natomiast kultura w sensie powszechnie rozumianym mogłaby pozostać w gestii ministra od - właśnie! - kultury.
Minister (Kultury i) Dziedzictwa Narodowego - i to w roku 2008 - wyfasował (za nasze pieniądze) Hiszpanom witraż z przekazem ideologicznym (wiem kto, bo opisane na miejscu). Na witrażu przypomnienie, że Częstochowska mocniejsza od La Morenety z Montserrat, La Macareny z Sewilli i świętego Jakuba z Composteli razem wziętych - choć Hiszpanie, jak widać u Suchodolskiego, też walczyli Skorupką. Dzieciątko Jezus grozi paluszkiem hiszpańskiemu artylerzyście ("Ty zły człowieku, nie rób BUM naszym chłopcom!"). Madryt - Warszawa: jasna sprawa.
Na zewnątrz tablica pamiątkowa dla uczczenia "drugiej strony" (Benito San Juan dowodził obroną wąwozu). No właśnie, czy i u nas jacyś voluntarios z Asociacion Historico - Cultular nie mogliby wejść w kompetencje Ministerstwa a za zaoszczędzone pieniądze...
Niedawno Witold Mrozek postulował odłączenie na poziomie ministerialnym Dziedzictwa Narodowego od Kultury, sugerując, że Minister Dziedzictwa Narodowego mógłby się zająć kulturą w sensie IPNowskim, natomiast kultura w sensie powszechnie rozumianym mogłaby pozostać w gestii ministra od - właśnie! - kultury.
Minister (Kultury i) Dziedzictwa Narodowego - i to w roku 2008 - wyfasował (za nasze pieniądze) Hiszpanom witraż z przekazem ideologicznym (wiem kto, bo opisane na miejscu). Na witrażu przypomnienie, że Częstochowska mocniejsza od La Morenety z Montserrat, La Macareny z Sewilli i świętego Jakuba z Composteli razem wziętych - choć Hiszpanie, jak widać u Suchodolskiego, też walczyli Skorupką. Dzieciątko Jezus grozi paluszkiem hiszpańskiemu artylerzyście ("Ty zły człowieku, nie rób BUM naszym chłopcom!"). Madryt - Warszawa: jasna sprawa.
Na zewnątrz tablica pamiątkowa dla uczczenia "drugiej strony" (Benito San Juan dowodził obroną wąwozu). No właśnie, czy i u nas jacyś voluntarios z Asociacion Historico - Cultular nie mogliby wejść w kompetencje Ministerstwa a za zaoszczędzone pieniądze...