z Berlina d. 6. Stycznia
Towarzystwo Francmassonow Royal Jork upraszało Króla Jmci o protekcyą. Monarcha odpowiedział na ich żądanie iak następuie:
Ponieważ wiadomo iest, że taiemnicom Francmasońskim nie poświęciłem się, przeto udzielaiąc szczególnieyszą protekcyą towarzystwu, którego cel i prawidła nie są mi znane, ubliżyłbym bezstronney sprawiedliwości, do którey wszystkie niepodeyzrzane towarzystwa w państwie moim równe maią prawo. Ale ieżeli, co nie wątpię, zamiar owego towarzystwa szlachetnym, i od wszelkiego wzruszenia politycznego dalekim iest, to mogę ie zapewnić o moim oycowskim przywiązaniu, którego mu iako i innym niepodeyrzanym zgromadzeniom w moim narodzie nie uchylę. W Berlinie, d. 29. Grudnia 1797. (Podp.) Fryderyk Wilhelm.
z Paryża d. 29. Grudn.
Pani Stael, żona bywszego posła Szweckiego w Paryżu, Barona Stael, dostała roskaz od Dyrektoryatu żeby w krótkim bardzo przeciągu czasu z Francyi wyiechała. Ta Pani uważana iest powszechnie za wielką intrygantkę.
Przed kilku dniami przyszło więcey 40. niemych i głuchych uczniów z proźbą do generała Buonaparte, żeby wyrobił wolność ich nauczycielowi, wskazanemu na deportacyą, Sicard. Generał był nieco chorym, więc nie mógł im dać audyencyi.
Rozmaite wiadomości.
Rząd Berneński zakazał czytać gazety francuzkie.
[Gazeta Południowo-Pruska 1798.01.17 Nr 5]