Walia w XVIII wieku stała się jedną z kolebek rewolucji przemysłowej, a to za sprawą bogatych, płytkich i łatwo dostępnych (bliskość morza) złóż węgla i rudy żelaza. WielkoBrytyjczycy mają spore nabożeństwo do zabytków techniki. W miasteczku Blaenavon zachowały się pozostałości huty z XVIII wieku oraz (do niedawna czynna) kopalnia węgla, obecnie udostępniona do zwiedzania. W pobliskich “czworakach” odtworzono wnętrza mieszkań robotniczych z lat 20 ubiegłego wieku na potrzeby nagrywanego dla BBC w 2007 reality show ‘Coal House’ (coś w rodzaju historycznego Big Brothera).
Pontcysyllte - akwedukt |
Chirk - akwedukt i zbudowany w tym samym czasie most kolejowy |
Jak już był węgiel i żelazo, to należało to jakoś przewieźć. Północna Walia wzbogaciła się w końcu XVIII wieku w sieć kanałów, po których pływały barki transportujące towary. Obecnie nie pełnią funkcji transportowej, można natomiast wynająć na kilka dni mini-barkę i miło spędzić wakacje. W kilku miejscach nad dolinami przerzucono akwedukty, tak więc zamiast rzeką na dole płynie się rynną z wodą na górze. Podobna lecz całkiem współczesna rzecz jest pod Magdeburgiem, tyle że walijskie akwedukty są o dwa wieki starsze, w dodatku zbudowane z odlewanych żelaznych płyt.
Portmeirion |
Z czasów, w których działa się akcja ‘Coal House’ pochodzi śródziemnomorska extrawaganza na walijskim wybrzeżu, czyli miasteczko Portmeirion, zaprojektowane przez znanego wówczas architekta, Williams-Ellisa. Rzecz wygląda trochę jak dekoracja filmowa, którą zresztą była - pod koniec lat 60 ubiegłego wieku kręcono tam serial fantastyczno-szpiegowski The Prisoner z Parickiem McGoohanem, raczej nieznany w Polsce, lecz cieszący się statusem filmu kultowego na Wyspach. Od czasu serialu za wstęp na teren wioseczki pobierane są opłaty, w sklepikach można nabyć gadżety związane z filmem a raz do roku odbywają się zloty fanów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz