z Włoch d. 15. Grudnia
Słychać, że Król Sardyński uciekł z swoią familią; iedni mówią, że do Sardynii, inni twierdza, że do Toskanii.
z Werony d. 18. Grudnia
Generał Joubert roskazał ogłosić w Mediolanie dnia 3. Grudnia następuiącą odezwę:
Dwór Turyński dopełnił na koniec miarki. Właśnie teraz zrucił z siebie maszkę, żądaiąc zwłoki w przystawieniu kontyngensu, i wysełaiąc woyska do Loano i Oneglia dla przyięcia tam nieprzyiacioł francuzkiego narodu, swego sprzymierzeńca. Wynosi do pierwszych woyskowych godności nayzapamiętalszych nieprzyiacioł imienia francuzkiego, oraz zbroi się iawnie dla grania roli w koalicyi. Jego pomocnicy nie taią się więcey, naszedłszy niedawno zbroyną ręką kray Cisalpińkiey Rzplitey.
Wielkie zbrodnie dawno iuż popełniano. Krew francuzkich i piemonckich republikanów rozlewano wielkiemi strumieniami na roskaz tego zuchwałego dworu. Rząd frarnuzki kochaiąc pokóy, rozumiał, iż przez dobrowolne środki potrafi go od tego odwrócić. Jego prawdziwym życzeniem było zagoić rany wszystkie długiey woyny, i przywrocić Piemontowi spokoyność przez spoienie coraz ściśley swego związku.
Lecz iego nadzieia została haniebnie oszukaną, i nakazuie swemu generałowi, aby się zemścił za chonor wielkiego narodu, aby nieufał daley dworowi niewiernemu swoim traktatom i zabespieczył spokoyność oraz szczęście Piemontu. I te są pobudki wkroczenia armii francuzkiey do Piemontu.
Ci, którzy zbroyną ręką wkroczeniu Francuzów sprzeciwiać się będą, maią bądź do ostatniego prześladowani.
z Brynny d. 21. Grudnia
Po wkroczeniu do Rzymu roskazał Król Neapolitański ogłosić proklamacyą, w którey mówi, iż przyszedł uwolnić lud Rzymski od uciemiężenia i przywrócić dawny rząd.
Podług innych listów generał Mack miał wkroczyć dnia 27. Listopada do Ankony, odprawiwszy wprzód potyczkę z Legią Dąbrowskiego, która wiele ucierpieć miała.
Rozmaite wiadomości
Papież oczekuie ieszcze u Kartuzów w Florencyi wypadku wielkiey odmiany; radzono mu, aby ieszcze do Rzymu nie powracał.
Z Wenecyi donoszą, że ieżeli Cesarz nie wesprze zaraz Neapolitanów, nie potrafią oni oprzeć się daley potędze francuzkiey.
Francuzki bywszy generał Damian wydał małe pismo pełne proroctw przepowiadaiących okropne rzeczy i upadek całego świata.
[Gazeta Południowo-Pruska 1799.01.02 Nr 1]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz