Gdybyśmy mieli wybrać miejsce na weekend w początkach grudnia, Paryż niekoniecznie przyszedłby nam do głowy w pierwszej kolejności, ale akurat “samo przypełzło” - wypadł mi wyjazd zawodowy w Dolinę Loary, więc umówiliśmy się z Dorotą w Paryżu, skoro i tak byłem już we Francji.
wtorek, 10 grudnia 2024
Z dala od domu (67): Paryż solo i w duecie
poniedziałek, 18 listopada 2024
Z dala od domu (66): Peloponez dla (coraz bardziej) zaawansowanych
Zdaniem wielu Peloponez to taka najprawdziwsza, najbardziej autentyczna, skoncentrowana w swej greckości, Grecja. Coś w tym jest, bo ciągnie nas tam rok po roku, z czego sprawozdanie w dwóch częściach, oraz link do zdjęć.
Część pierwsza: Matinea - Tegea - Megalopolis - Messene - Pałac Nestora - Pylos
Część druga: Argilos - Olimpia - Elis - Patras - Aigion - Sikyon - Feneos - Salamina
Zdjęcia tutaj (tradycyjnie jedno na zachętę poniżej.
Mapka poglądowa (obejmująca również zeszłoroczny Peloponez oraz poprzednią Kretę)
Z dala od domu (65): Śladami Herkulesa (Poirot)
Przełom października i listopada to kanoniczna pora naszych wyjazdów greckich. Pierwszy z nich zaprowadził nas na Rodos (gdzie byliśmy dawno temu, ale okazało się, że całkiem dużo pamiętamy). Sprawozdanie tutaj, takoż link do zdjęć (jedno na zachętę poniżęj) oraz poglądowa mapka.
czwartek, 26 września 2024
czwartek, 15 sierpnia 2024
Z dala od domu (63): Lato z literaturą amerykańską
W częściach dwóch: kanadyjskiej oraz amerykańskiej.
A wszystko obficie ilustrowane zdjęciami.
A tu jeszcze poglądowa mapka.
wtorek, 9 lipca 2024
Z dala od domu (62): O czemże dumać na paryskim bruku...
Dorocie przydarzyła się konferencja organizowana przez uniwersytety Sorbonne i Nanterre, a ja poleciałem wraz z nią w charakterze +1 aby zlustrować stan przygotowań przedolimpijskich (które zresztą bardziej przeszkadzają niż pomagają: część ścisłego centrum jest zamknięta, tak jak niektóre stacje metra). Co widzieliśmy i przeżyliśmy opisaliśmy tutaj.
Link do zdjęć - a poniżej tradycyjnie jedno na zachętę.
sobota, 8 czerwca 2024
Z dala od domu (61): Bukareszt i jego wampiry
Na Boże Ciało przenieśliśmy nasze boskie ciała do Bukaresztu - za główne uzasadnienie mając to, że nigdy wcześniej tam nie byliśmy (nie licząc przesiadki w drodze z Lizbony do Warszawy lata temu.
Sprawozdajemy się pod tym linkiem, a zdjęcia zainteresowany czytelnik znajdzie tam (tradycyjnie jedno spodem na zachętę).
Tutaj zaś mapka: https://www.google.com/maps/d/edit?mid=1t-ZNFB6e4rS4gmGEyjf-Cs0yxODQ6mE&usp=sharing (na czerwono miejsca, gdzie już byliśmy poprzednio, na fioletowo nasz obecny „urobek“, a na żółto - lista życzeń)
wtorek, 4 czerwca 2024
Z dala od domu (60): Nad Saarą i Renem
Zwykle podróżujemy razem, ale czasami trochę oddzielnie (zazwyczaj z przyczyn zawodowych), czego ślady skrupulatnie opisane zostały.
Zdjęcia zaś pod tym linkiem. A z prologu tutaj.
poniedziałek, 13 maja 2024
Z dala od domu (59): Opowieści kentyjskie
Od dawna obiecywaliśmy sobie częściej odwiedzać Wielką Brytanię - i nadeszła ta chwila, w której ową obietnicę zaczęliśmy realizować.
Zdjęcia (jedno poniżej na zachętę)
wtorek, 7 maja 2024
Z dala od domu (58): Madryt na szybko
czwartek, 11 kwietnia 2024
Z dala od domu (57): Prowansja na Wielkanoc
Spodobało nam się tak, że szybko wróciliśmy - na marsylskie lotnisko, ale nie do Marsylii.
Czego opis pod tym linkiem, a zdjęcia tutaj (na zachętę jedno poniżej).
wtorek, 26 marca 2024
Z dala od domu (56): Marsylia - w poszukiwaniu wiosny
poniedziałek, 19 lutego 2024
Z dala od domu (55): Cilappatikaram czyli Indie od dołu
Po ośmiu (jak ten czas...) latach wróciliśmy do Indii, ale tym razem zaczęliśmy na południu (Tamil Nadu), potem przejechaliśmy do Kerali, a zakończyliśmy Bombajem.
Co w pięciu częściach opisane, a mianowicie:
1. Chennai (i kilka słów wstępu)
2. Kanchipuram, Mahabalipuram, Pondicherry
3. Kumbakonam, Tanjore, Madurai
4. Kerala: Thekkady, Alleppey, Cochin
5. Mumbai (i kilka słów ogólnego podsumowania)
Zdjęcia pod tym linkiem (jedno na zachętę poniżej), a mapka poglądowa tutaj.
sobota, 13 stycznia 2024
Z dala od domu (54): Gdzieś Hiszpania za górami... (Costa Dorada - styczeń 2024)
Kolejny kawałek Hiszpanii, którego krótkie opisanie tutaj, a zdjęcia gwoli ilustracji tam. Tradycyjnie, jedno na zachętę poniżej
Casa Navas (klatka schodowa), Reus |