Gdybyśmy mieli wybrać miejsce na weekend w początkach grudnia, Paryż niekoniecznie przyszedłby nam do głowy w pierwszej kolejności, ale akurat “samo przypełzło” - wypadł mi wyjazd zawodowy w Dolinę Loary, więc umówiliśmy się z Dorotą w Paryżu, skoro i tak byłem już we Francji.
Co z tego wynikło, do przeczytania tutaj.
Zdjęcia pod tym linkiem - (pierwsze trzydzieści to jeszcze Tours) tradycyjnie jedno paryskie poniżej na zachętę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz